Manicstreetpreachers.com. Manic Street Preachers é uma banda de rock formada no País de Gales em 1986. O grupo é formado por James Dean Bradfield (vocais, guitarra), Nicky Wire (baixo e vocais) e Sean Moore (bateria) desde o seu início, tendo passado também o guitarrista Richey Edwards . O grupo alcançou certa relevância lançando um EP
NEWSVIDEOFOTOFELIETONYRECENZJE NEWSVIDEOFOTOFELIETONYRECENZJE RECENZJE Gracjan Kalandyk – „Dwa słowa”Debiut jak lata temu RECENZJE Manic Street Preachers – „Resistance Is Futile”Walijczycy jak lata temu RECENZJE A Perfect Circle – „Eat The Elephant”Warto było lata temu RECENZJE Pawbeats – „OUT”Emocje bez większych lata temu RECENZJE BOKKA – „Life On Planet B”Nie tylko dla fanów „Stranger Things”.4 lata temu RECENZJE Tom Misch – „Geography”Wiosna w mischowym lata temu RECENZJE Gruby Mielzky – „Komik z depresją”Złość, miłość, pokora i lata temu RECENZJE Taconafide – „Soma 0,5 mg”O co ten szum?4 lata temu RECENZJE Hezekiah & Soulpete & Bodziers – „Raw Road”Podwójny na grubym z dusznym lata temu RECENZJE Kali Uchis – „Isolation”Ogień, nie kobieta!4 lata temu RECENZJE Bolewski & Tubis – „Lunatyk”Jazz not dead…4 lata temu RECENZJE Grabek – „Day One”Soundtrack z życia. A jakby z lata temu RECENZJE Frosti Rege – „Young Midas”Charyzma, bezczelność i brudne lata temu RECENZJE Ffrancis – „Off the Grid”Elektronicznie, mrocznie, lata temu RECENZJE Jack White – „Boarding House Reach”Gdy mistrz ignoruje lata temu RECENZJE Król – „Przewijanie na podglądzie”Kraina (electro) lata temu RECENZJE Sonar – „Torino”Muzyka do (za) lata temu RECENZJE Dwa Sławy – “Coś przerywa”Śmiech przez lata temu RECENZJE KęKę – “To tu”Suplement do “Rzeczy”.4 lata temu RECENZJE PRhyme – „PRhyme 2”DJ Premier i Royce Da 5’9” ze świetnym sequelem "PRhyme".4 lata temu RECENZJE PRO8L3M – “Ground Zero Mixtape”Jazda na lata temu « Poprzednie 1 … 12 13 14 15 16 … 54 Następne »
The Manic Street Preachers have also said that this album is the opposite of last year's Rewind the Film; Futurology, according to the band, is an album full of ideas and one of their most optimistic yet, as Wire said to the NME magazine in an interview: "There's an overriding concept behind Futurology which is to express all the inspiration we
Kultowa trójka walijczyków powraca z nowym nagraniem Manic Street Preachers International Blue. Utwór zapowiada krążek Manic Street Preachers Resistance Is Futile. Cztery lata minęły od niezbyt udanej płyty Futurology i wcześniejszej Rewind The Film. To co najlepszego zostało z tamtych wydawnictw, to zjawiskowy Anthem For A Lost Cause, reszta generalnie przeszła bez większego echa. To, że James i Nick nie stracili umiejętności pisania genialnych kawałków, udowodnili w 2016 roku singlem Together Stronger (C’mon Wales), który stał się hymnem walijskiej drużyny piłkarskiej na mistrzostwach Europy w piłce nożnej. W między czasie Manic Street Preachers celebrowali dwudziesto lecie krążka Everything Must Go i dziesięcio lecie, nie mniej udanego, Send Away The Tigers. Być może ten powrót do korzeni sprawił, że w Manics zapaliła się nowa moc muzyczna, czego dowodem jest najnowszy singiel Manic Street Preachers International Blue. Układałem tekst tego utworu przez pięć lat, od kiedy miałem okazję być w Nicei i zrozumieć, jak odcień International Klein Blue Yvesa Kleina nierozerwalnie łączy się z głębią Morza Śródziemnego. To była chwila połączenia się z naturą – niewymuszona, nieprzeintelektualizowana. Wzbogacenie duszy, o które trudno w dzisiejszych czasach. Ten utwór niesie naiwna energia, jaka towarzyszyła nam kiedyś przy pisaniu ‘Motorcycle Emptiness – mówi Nick Wire. Manic Street Preachers Resistance Is Futile ukaże się 4 kwietnia 2018 roku i będzie 13 studyjnym krążkiem grupy. Jak twierdzi Nick Wire w wywiadzie dla NME album będzie przesiąknięty emocjami zbliżonymi do tych na Generation Terorist, a wpływ pośredni na brzmienie miała muzyka Davida Bowiego, Bruce Springsteena i War On Drugs. Z kolei James Dean Bradfield dodaje: Nieraz wystarczy mi tylko dobry tytuł, żeby moja wyobraźnia zaczęła galopować. Słowo ‘niebieski’ przypomniało mi popowe płyty przy których dorastaliśmy – Wah! ‘Story of the Blues’, ‘Moon is Blue’ Colourbox, Orange Juice ‘Blue Boy’ czy ’ In Bluer Skies’ Echo and the Bunnymen. Słuchając tych płyt w radiu czuliśmy niewyobrażalną wolność, którą chciałem oddać w tym utworze. Taką, jaką czuje się jadąc autostradą przez pustynię w Ameryce. Próbowałem napisać coś w stylu Springsteena czy War on Drugs, ale w wersji europejskiej. Czasem próba opisania uczucia wystarczy do nagrania jednego, dobrego numeru. Płyta będzie optymistyczna, wbrew niepokojom społecznym ostatnich lat i nieciekawemu krajobrazowi politycznemu w Europie. Na singlu, jak i zresztą na całym albumie staram się oddać hołd rzeczom, które sprawiają, że twoje życie jest trochę lepsze. Zamiast kolejny raz internalizować cierpienie, starałem się wprowadzić optymizm w tekstach pisząc o rzeczach, które uważamy za naprawdę inspirujące. – mówi Nick Muzyk porównuje również nowe nagranie Manic Street Preachers International Blue do genialnego hitu Motorcycle Emptiness z debiutanckiego krążka grupy. Sądząc po przedsmaku, jaki zaserwowała grupa w teaserze albumu, możemy spodziewać się doskonałej i przebojowej płyty. Czego wam i sobie życzę. Manic Street Preachers Resistance Is Futile czekamy do kwietnia. Manic Street Preachers Empty Souls genialny kawałek ma już 9 lat Na co dzień gada i gra na antenie Czasem kiedy nie gada lubi coś napisać :).
'Resistance Is Futile', Manic Street Preachers's new album, is released 6th Apr 2018. Pre-order from the online store before 12pm 21st Nov for access to presale tix to see the band live in 2018.
foto: mat. pras. Nie da się ukryć, że w zalewie nowych muzycznych trendów i spektakularnych debiutów w świecie popu, hip-hopu czy trapu granie Manic Street Preachers straciło na znaczeniu. Jakby wróciło do garażu czy piwnicy. A szkoda, bo to rockowe trio nie tylko nie poddaje się modom, ale również upływowi czasu. Czego efekty – w postaci przebojowych i wciąż poruszających piosenek – możemy znaleźć na ich świetnym, trzynastym (!) myśleć, że MSP grają tylko dla mnie. I dobrze mi z tym. No i chyba nie mijam się za bardzo z prawdą. Bo choć Walijczycy lubiani są jeszcze przez paru innych, podobnych do mnie (psycho)fanów ich autorskiej wizji gitarowego rocka, to raczej nie cieszą się zbyt wielką popularnością w naszym kraju. O czym świadczy (nie)obecność ich muzyki w naszych mediach. Również tych socialowych. Mówi się trudno i… słucha się i słowa, które pisze James Dean Bradfield mają stałe miejsce w moim sercu. Bo lubię od czasu poczuć się wyjątkowy. Tak też jest muzyka (obecnie) trio, a kiedyś kwartetu (do czasu zaginięcia Richeya Jamesa Edwardsa), który zawiązał się w 1986 roku w miasteczku Blackwood, niedaleko Cardiff. Ich styl? Mocno osadzony na post-punkowych fundamentach, ale też czerpiący garściami z kultury brytolskiego, gitarowego i bardzo melodyjnego grania. Co prawda tymi zaangażowanymi piosenkami (mimo upływu lat) MSP nie odkrywają Ameryki, ale jest w nich tyle szczerości i pasji, że autentycznie wierzę w te małe, rockowe manifesty Jamesa. Bo w tych dźwiękach chodzi o coś więcej, niż tylko o zarobienie kasy czy napisanie kolejnego hitu. Ale kiedy już taki przebój uda się 40-letnim muzykom, to dostajemy „petardę” o skali rażenia singla „International Blue”.Ten chwytliwy jak diabli singiel, zapowiadający najnowszy album „Resistance Is Futile”, doskonale wpisuje się w zestaw największych szlagierów Obłąkanych Ulicznych Kaznodziejów. Takich hitów, jak: „Motorcycle Emptiness”, „If You Tolerate This Your Children Will Be Next”, „La Tristesse Durera (Scream to a Sigh)”, „Your Love Alone Is Not Enough” czy „A Design For Life” – znakomitych, porywających numerów, które znakomicie sprawdzają się zarówno w radiu, jak i na jednak, gdybym napisał, że „trzynastka” MSP wypełniona jest takimi sztosami po brzegi. To raczej doskonale równy, cały czas trzymający wysoki poziom materiał bez mielizn. Z jednym, wspomnianym już przebojem – niczym z mokrego snu debiutujących pop-rockowych kapel. I to nie tylko rodem z Wysp. Bo wiele zespołów, dla których wzorcem są np. późni Beatlesi, ale też kapele pokroju Oasis czy The Verve, oddałoby wiele za tak doskonały „stadionowiec”.Tę lekkość w poruszaniu się w tych muzycznych „widełkach” brit-popowej tradycji Bradfield oraz Nicky Wire i Sean Moore opanowali do perfekcji – o czym świadczą takie numery, jak „Vivian” czy finałowy „The Left Behind”. Ale wcześniej też jest ciekawie. Zwłaszcza, kiedy zaangażowanym tekstom towarzyszą równie zbuntowane melodie, by wspomnieć post-punkowy „Sequels Of Forgotten Wars” czy równie zadziorny, ale jednocześnie taneczny „Broken Algorithms”. Ciekawie robi się również wtedy, kiedy trio sięga – w „Liverpool Revisited” – po cockneyowo-celtyckie klimaty. Ale najważniejsze, że w tym swoim rewolucyjnym „kombatanctwie” Bradfield i jego przyjaciele nadal są szczery, autentyczni. Po prostu tu dużo mówić – mam słabość do tej kapeli, a jej nowa płyta bardzo mi się podoba. Ale jeśli znajdziecie na niej coś fajnego również dla siebie, to będzie mi bardzo miło. Manicsom tym SzklarczykOcena: 3,5/5Tracklista:1. People Give In 2. International Blue 3. Distant Colours 4. Vivian 5. Dylan & Caitlin 6. Liverpool Revisited 7. Sequels Of Forgotten Wars 8. Hold Me Like A Heaven 9. In Eternity 10. Broken Algorithms 11. A Song for The Sadness 12. The Left Behind
Resistance Is Futile: Manic Street Preachers: Digital Media: 12: US 2018-04-13; Shornday Limited: 886446842387: Resistance Is Futile (deluxe version) Manic Street
With their 13th studio album, Alternative Rock band Manic Street Preachers release a set of consistent, enjoyable, and versatile tracks. I think they have a

Meanwhile, Manic Street Preachers have announced details of their upcoming 13th album after teasing that they may never make another album. Advertisement ‘Resistance Is Futile’ has been

. 273 229 340 410 421 54 438 462

manic street preachers resistance is futile recenzja